Wieczna płci niewieścia

Ogląda z babcią zdjęcia. – Pokaż mi, jak byłaś panną młodą. Proszę, proszę! Babcia wyciąga kolejne albumy. Prezentuje. -Piękna. Piękna byłaś, babciu! Chciałamby mieć taką sukienkę. I taki welon. Chciałamby być panna młodą. A to kto? – Dziadek. – TO ZA DZIADKA POSZŁAŚ????????????

Jak to dziewczyna

 Robert się zwraca. Z prośbą:  – Zaśpiewaj mi tę piosenkę, co mama mówiła. Proszę.  – Nie zaśpiewam ci.  – Czemu?  – Bo mamie tylko ją śpiewam.  – Ale dlaczego?  – Bo chłopaki nigdy nie słuchają.

Zmysł wyczucia

 Ola poszła na kurs. Żeby „nauczyć się jedzić samochodem”.  Siedzą sobie zatem w domu Iga, Antek (właściwie leży) i Robek. Nagle za oknem słychać, że się alarm komuś włączył w samochodzie. Pierworodna. Natychmiast:  – Oho! Chyba mama jedzie…

Akcja „Hiena”

 – A gdzie byłaś dzisiaj?  – Na cmentarzu.  – No i co tam było?  – Baloniki!  – No tak. To wszystko?  – Nieee  – No? To co jeszcze było na tym cmentarzu?  – Wiatraczki.

Podobieństwo

 – Ale on podobny do taty, nie?- pyta matkę, intensywnie wpatrując sie w prawą stopę Antka.* Matka tyłem,  zbiera zabawki z podłogi.  – Tak myślisz? A czemu?- nie odwraca się, kontynuując zajęcie wieczorne.  – No zobacz. Ma taką samą dziurę w skarpecie, jak tata… *matka domyśliła się po fakcie

Stój Kliencie Lub Ewentualnie Poproś

 Kolejna odsłona zabawy „w sklepa”. Wygląda to zawsze raczej podobnie: Iga ma taką kostkę z guziczkami (jakaś zabawka edukacyjna to jest czy coś), my jesteśmy kupującymi, którzy odzywają się na hasło: „co chce pan/pani do kupienia?”.  Dziś po uzyskanej przez panią sprzedawczynię odpowiedzi udała się ona (na zaplecze) po towar. W połowie drogi się dziewczynka … [Read more…]