Synestezja
– To jest takie śmieszne, że aż strach mnie boli!
– To jest takie śmieszne, że aż strach mnie boli!
– A ty wiesz, w jakim kraju mieszkasz? – Wiem – w Polsce. Ale słabej…
– Antyk? A za co ty właściwie dostajesz te czarne kropki w przedszkolu? – Jak to „za co”? Za złe wychowanie! Dedykowane Pani Asi i Pani Ani
– Poczytasz mi książkę o Bolku i Lolku. – Pewnie. Tylko musisz ją znaleźć. Stoi między półkami, trochę patrzy w lewo, trochę w prawo, trochę w okno, czas płynie. Nieubłaganie. – Znalazłeś? – Już ją prawie widzę… Czas płynie.
Wymieniamy zmysły. I wiadomo: oczy – wzrok, ręka – dotyk, uszy – słuch, język – smak… – A nos? – Ja wiem! WĄCH!
Pozycja nr 4
Gdyż z powodu zachowań został zablokowany do mediów i urządzeń. Do weekendu. Piątek. Godzina 6:55, pobudka. Otwarcie oczu: – Dziś jest piątek? – Tak… – Jupi!!! Koniec slabanu!!!
Napuścił sobie wody do brodzika, położył na plecach tak, że tylko twarz jest ponad powierzchnią i trwa tak. – Co robisz? – Medytuję się. Wychodzi za jakiś czas (pomarszczenie palców, oczywiście, nastąpiło) i: – Już się zmedytowałem.
Pani dentystka powiedziała, żeby się Iga nie stresowała zbytnio, bo wtedy zęby zaciska i coś tam się nie tak dzieje ze zgryzem. Oglądamy Spidermana. – Mamo? – No… – Boję się, że się stresuję…
Igieła jęczy nad pracą domową. Bo jest. Antek: – Iga chyba wyspała się lewą nogą i teraz płace.