Prawie jak Czubówna
– Popatrz, co zrobiłam z tych klocków! – A co to jest? – To jest taka ryba specjalna. Nazywa się stworzenie i zęby u niej występują. – A.
– Popatrz, co zrobiłam z tych klocków! – A co to jest? – To jest taka ryba specjalna. Nazywa się stworzenie i zęby u niej występują. – A.
– Chodź się pobawimy, że będziemy jeść mamę? – Ale czemu chcesz ją zjeśc? – Bo jest obrzydliwa.
– Masz tu, mamo, lizaka. Jest smakowity i śmierdzący.
– Iga, kupiłam ci vibovit. – To niesamowite.
Złapała za słuchawkę i przemawia. Do matki swej: – Ola? Jak będziesz szła z pracy, to kup mi lizaka. A jak mi nie kupisz lizaka, to kup sobie piwo. „Nasze pokolenie już wybrało”
Potrafi się zachwycić wszystkim. Dziś wlazła do ubikacji i: – Ale ty pięknie sikasz, tato!
Kiedy na przykład nad ranem (między trzecią i czwartą) następują wymioty. Przebudzające. I wśród płaczu, dezorientacji i zdziwienia pada pytanie: – Ale czemu tak?? ….to nie wiemy, co odpowiedziec… …bo jest w tym pytaniu jakieś ogromne poczucie winy trzyletniej dziewczynki.
– Iga? Słyszysz mnie? – Nie słyszę.
Znad miski z kiszoną kapustą: – A jak zjem tę kapustę, to będę miała kiszoną kupę.
– Iga, patrz jaka fajna kołdra. Mama pościel zmieniła. Dotyka wspomnianej kołdry i poduszek: -No jacie przepraszam!