Profanum
Babcia zabrała Igę do kościoła. Dziewczynka była tam drugi raz w życiu, a na mszy to pierwszy. – I jak było Igielit, podobało ci się w kościele? – Nie. – Czemu? – Bo mi przeszkadzali śpiewać i darli się do ucha.
Babcia zabrała Igę do kościoła. Dziewczynka była tam drugi raz w życiu, a na mszy to pierwszy. – I jak było Igielit, podobało ci się w kościele? – Nie. – Czemu? – Bo mi przeszkadzali śpiewać i darli się do ucha.
Ola karmi Antka przy pomocy cycków, więc alkohol poszedł na jakiś czas w odstawkę. Głównym napojem stał się sok jabłkowy i inne zdrowe i niedobre ciecze. Fragment rozmowy przy obiedzie. Iga: – A pamiętasz, jak kiedyś piłaś wino? – Pamiętam, och, pamiętam. – A teraz pijesz soczek… …niestety…
– Iga, czemu nie chciałaś się ze mną bawić? – zapytuje ciotka Agata. – Chciałam. – Nieprawda… ja chciałam się z tobą bawić jakieś pół godziny temu, a ty powiedziałaś, żebym sobie poszła. – No tak… – Ale czemu? – Czemu co? – No czemu chciałaś, żebym sobie poszła i nie chciałaś się ze mną … [Read more…]
O poranku wchodzimy do pokoju, w którym śpi Ola i Antek. I otwieramy okno. Iga: – Podwietrzymy mamę?
Bawi się. Że jest lekarką. I się zwraca do pacjenta: – Dzień dobry. Jestem lekarką. Proszę się dobrze czuć.
Bawi się Iga taka maskotką – krową – i mówi do Antka: – Muuuuu. Muuuu. Jestem krówka. Daję mleko. Tak jak twoja mama.
– Ładnego masz tego brata. – Za to ty jesteś brzydki.
– Co chcesz na śniadanie? – Chleb smażący. …czyli grzanki…
Baaaaardzo często Iga pokazuje różne sztuczki („Patrz jaka sztuczka!”). Sztuczki mogą być wszelakie (np. mruganie oczami, podskoki, miny, zwisanie na stole, zakładanie torebki na nogę, skok z krzesła, no wszystko niemal). I dziś wykonuje taką sztuczkę, że leży na piłce i próbuje się tak przemieszczać po dywanie. I takie zdanie: – Zazdroszczę ci, że ci … [Read more…]
– Iga, uważaj na te rośliny, bo to są pokrzywy. – Wiem. Kiedyś dotknęłam pokrzywy. I byłam pokrzywiona.