Preorientacja zawodowa

Chodzi i muli. Że chce od Mikołaja i w ogóle „Kopciuszka z koniem”. I najlepiej do tego jeszcze inne różowe i potworne (z brokatem i całym tym badziewiem) inne księżniczki chętnie przyjmie. To się tłumaczy, że to dziadostwo, że badziewie, a poza tym, nie stać nas i jak kiedyś sobie zarobi, to sobie wtedy kupi. … [Read more…]

Pogotowie kryzysowe

 Ola przeczytała gazetę jakoś tak przy okazji śniadania i ze sporym rozczarowaniem pyta:  – To wszystko? Nic tu nie było więcej? Tak mało tylko?  Iga:  – Możesz sobie przeczytać jeszcze raz.

Konkurs czyli zagadka

Zagadka jest skierowana do wszystkich, którzy czasem tu zaglądają (wiemy skądinąd, że tacy istnieją). Zagadka brzmi: Co oznacza słowo „KOGUTKA”, które to padła dziś z Igiełowych ust. Nagrody tym razem nie przewiduje się; odpowiedź, owszem, jest nam znana….

The other side of …

Władca Tajemnicy przedszkola nie zdradza generalnie, jak spędza tam czas, co robi i czego się uczy. A wiemy, że uczy się angielskiego na przykład (w końcu rachunki płacimy). Od czasu do czasu, w szale zapomnienia, wyrywa jej się jakieś tam „one, two, three” albo „good night”. Dowiedzieliśmy się też, że jak kogoś nie ma, to … [Read more…]

Księga rekordów

Po przytulaniu, kołysaniu, zażyciu witamin, syropów i tranu, głaskaniu i myzianiu, opowieści o Aladynie (historie z cyklu:”a tam stał pałac. a w nim sto pokoi. i każdy miał inny kolor. biały pokój, czerwony, żółty… ” i tak do stu kolorów), policzeniu much, historii, za co się przebierze na bal do przedszkola (co najmniej za 3 … [Read more…]

Zawodowe fakirstwo

 – Iguś, nie baw się tym talerzem, ja cię proszę.  – A czemu?  – A temu, że ci upadnie, się potrzaska i będzie pełno szkieł wszędzie. Między innymi na materacu. Chcesz spać w takich szkłach?  – Nie chcę.  – No właśnie.  – …  – …  – A ty chcesz? 

Latarnik

Generalnie Iga stwierdziła, że nie chce żadnego Świętego Mikołaja w swoim domu (jakiś inny – nie-święty może być), a jeśli tenże ma się, jak wieść niesie, pojawić w przyszłości w przedszkolu, to trudno – ona zostanie w domu, bo nie chce go widzieć, boi się oraz go nie lubi (zdarza się). Nie przeszkodziło jej to … [Read more…]

Zostawcie nas!

 Rysuje. Robi to niemal notorycznie. I nad tym rysunkiem kolejnym z rzędu śpiewa. Refren piosenki jest taki, że:  – Narysuję sobie, co tam będę chciała; proszę mnie nie pytać o nic…

Co ma piernik?

 Ola upiekła ciasto. Podobno piernik. Takie jest w każdym razie ustalenie. Bez względu na nazwę – dobry. Jemy zatem.  Iga:  – Dobry ten piórnik.