Solidarność jajników c.d.

Ojciec snuje się po domu, cierpiąc na stan, któremu sam sobie jest winien. Lekko przymulony, łazi w majtach i skarpetach i ględzi. Generalnie chciałby przepraszać, ale nie wie, jak to zrobić, żeby nie było ewidentne. Więc mendzi, mendzi, mendzi. Iga rysuje, matka karmi Antka. Ojciec w końcu zbiera siły i decyduje się na wyjście z … [Read more…]

Kanony urody

Rozmowy poranne.  – Mamo? A kto ci się bardziej podoba? Śnieżka czy Bella?  – Nie wiem. Chyba obie.  – Obie nie mogą. Musisz wybrać jedną.  – Dobra. To Śnieżka chyba. Chociaż nie lubię, jak śpiewa.  – A ja lubię. Ale JA śpiewam najładniej.  – Tak, oczywiście (ostatnio WSZYSTKO robi najlepiej).  – A która….  (i takich … [Read more…]

Między łyżkami

 Jemy obiad. Zupę konkretnie. Jeszcze konkretniej – żurek.  – A Kuba… –  i je.  – …  – A Kuba… – i je.  – …  – A Kuba Jakiśtam ostatnio się w przedszkolu zerzygał –  i je. A świat się kręci.

Przepych

 Siedzi u ojca na kolanach. Nagle spostrzega grdykę, Adama jabłko. No to łapie zań:  – Mamo! Patrz! Tacie się chyba jedzenie nie zmieściło i mu tak wystaje!

Zielony gościu, prosimy wejdź

 W piątek spełnienie marzeń. Ubieranie choinki. I jest. Stoi. Świeci. Regularny odlot.  I się budzimy na drugi dzień. Koło siódmej jakoś:  – Iga, litości, jest sobota. Może byśmy jeszcze z pół godziny pospali chociaż?  – Nie. Chodźmy do dużego pokoju.  – Po co?  – Sprawdzić, czy choinka jest.  – Założę się, że nic się od … [Read more…]

Minimum rispekt

 Ola do Antka przemawia.  Takie gadki typowe. Dorosły mówi do niemowlaka, którego ma za niemotę. Klasyczne:  – A tu kto siedzi? Tata siedzi. Tata. Ta-ta. Tata jest fajny.   Tu wtrąca się pierworodna. Spod nosa (wąsa brak):  – Ale nie wygląda…