Target

– A jak byłam u babci Ani, to tam był taki konkurs*, że trzeba opisać swoją ulubioną kołysankę… – No i? – To jest bez sensu, bo jak ma się siedem lat, to się nie słucha kołysanek, a jak się ma dwa, to się nie umie pisać… *nie używamy telewizji

charakterystyka

– Antoś, bo ja nie kojarzę, jak wygląda Hubi, do którego idziesz na urodziny. – Jest taki sam jak ja!!!! Tylko ma inne włosy, inne oczy, inne spodnie i inne buty.

Smakosz

– Chcesz truskawek z cukrem i ze śmietaną? (tatuś kupił) – Chcę. Ale bez cukru. – Ok. Mycie, krojenie, śmietaną polewanie. – Proszę. – Ale ja bym chciał jeszcze bez truskawek

Ciężki przypadek

– Mam chorobę. – Jaką? – Że muszę cały czas oglądać różne bajki i baśnie. – A skąd masz taką chorobę? – Nie wiem. – Może zaraziłeś się od kogoś? – Chyba od dziadka. – Aha… – Bo on jak do mnie mówi, to mnie potem bolą nogi.

prawdziwy kibic

„W pewnym mieście żyła sobie biedna wdowa. Miała ona dwie córki – Białośnieżkę i Różyczkę. Obie były piękne i dobre i mądre. Wdowa przed swoim domkiem hodowała dwa krzewy – biały i czerwony….” Antoni w przysypiając: – Polska, biało-czerwoooniiiiii…….

Przekręt

Pamiętam, że w podstawówce jeden kolega strasznie się podjarał, bo usłyszał w jakimś amerykańskim filmie nowe przekleństwo. „Salawabicz”. Wczoraj przy kolacji pada pytanie: – Mamo? A co to jest chałwysyn? „Tacie pęka serce, obiad na dywanie”.

Perpetuum moblie

– Kto ugryzł miecz Anakina? Pytam się???!!! – To nie ja !(Iga) – To nie ja !(Antek) – To kto? Antek, bez namysłu, plecami do matki: -To nie ja! Sam się ugryzł!

R.E.M.

Do Blantoniego przyszedł na noc jego najlepszy kumpel oaz kuzyn w jednym. Tymon. Posiedziały chłopaki do nocy, a rano Antek, oczywiście wstał pierwszy. I przylazł. – Jak tam? Co Tymek robi? – Bardzo śpi.