…jadę sobie autobusem. za mną siedzi dwóch kolesi. rozmowa:
– byłem w tym nowym hipermarkecie.
– kiedy?
– w dzień otwarcia, wczoraj i przedwczoraj…
– i co? kupiłeś coś?
– no co ty?! przecież, kurwa, tyle ludzi, że się odechciewa w tych kolejkach do kasy stać!