Z odsieczą

– A wczoraj przed świetlicą uratowałem jednego chłopaka!
– To znaczy jak?
– Bo się bili, a ja wpadłem i jednego tszszzz, kszszzz, pffff! I tak go złapałem! I tszszsz, kszszszsz!!! pytyffff!!! i mu wlałem normalnie!
– No i?
– No i się okazało, że oni się tak bawili…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *