Pani dentystka wyrwała Idze zęba. Mlecznego.
Więc jest płacz, krew, wielkie łzy i smutne oczy.
Antek podchodzi, głaszcze ją po ramieniu i mówi:
– Nie płacz. Wyrośnie ci nowy.
Pani dentystka wyrwała Idze zęba. Mlecznego.
Więc jest płacz, krew, wielkie łzy i smutne oczy.
Antek podchodzi, głaszcze ją po ramieniu i mówi:
– Nie płacz. Wyrośnie ci nowy.