Dwa końce kija

– Antosiu, ja cię bardzo proszę, żebyś nie zachowywał się, jak cymbał. Przecież jesteś dobry i mądry, prawda?
– Prawda.
– Więc będzie się tak zachowywał, ok?
– Ok.

Chwilę potem:
– Tata jest cymbałem – pewnie nie do końca rozumie to słowo.
Więc Robek udaje, że się obraża, Antek wpada w płacz i jest mu przykro i jest ogólna zadyma.

Ola mediuje. Po chwili Antek przychodzi do obrażonego ojca do kuchni:
– Przepraszam cię tatusiu.
– Za co?
– Że jesteś cymbałem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *