Kilka lat temu słyszałem na ulicy, jak jeden facet z gazetką „Przebudźcie się!” mówi do drugiego:
– Kurwa, tyle mam dziś w domu do zrobienia, a tu jeszcze trzeba godzinę głosić!
Dzisiaj o poranku w pobliskim markecie jeden Pan do jednej Pani:
– Najbardziej lubię w świętach, że już pojutrze rano zjem taką dobrą białą kiełbasę.