Z miłości… …do futbolu

 – Wymyśliłam świetną zabawę. Że JA będę motylkiem i będę tak machała
rękami i udawała, że mam skrzydła. Ty [czyli ojciec] będziesz piłką i
będziesz się tak turlał, a mama będzie człowiekiem.
 – I?
 – I będzie cię kopać…

4 komentarze

  1. nowa czytelniczka

    Przeczytałam właśnie całego bloga – „od strony do strony” – fenomenalny!
    (na link trafiłam ze strony konkursu na bloga roku)

    Ta notka jest wg mnie jedną z lepszych – piękne, prawdopodobnie przypadkowe, spojrzenie na role męską i żeńską – śmiałam się w głos, co nie często się zdarza.

    I jeszcze z perspektywy czytelniczki, która na raz przeczytała całość: im Iga starsza tym ma lepsze teksty – tylko tak dalej!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *