…albo taką zaserwował koleś opowieść, że:
…u niego na wsi jeden facet wystartował w wyborach. w dniu wyborów zawiózł do lokalu całą swoja rodzinę, czyli – rodziców, żonę i brata (czy siostrę, nie pamiętam). w każdym razie pięć osób.
…a kiedy ogłosili wyniki okazało się, że w sumie dostał dwa głosy.