Dawno takiego gówna nie widziałem (2009)

…gdyż, niestety, poszedłem na „Balladynę”. tę najnowszą…
…to był dramat! ale w tym negatywnym znaczeniu! dramat! oraz żenada.

zrobiła sobie ekipa filmowa wycieczkę do nowego jorku (bo tego akurat jest dużo – parki, samochody, autobusy, ulice – powrzucane to wszystko czasem ni z gruszki, ni pietruszki), pobrali kasę od instytucji państwowych (bo przecież jest rok słowackiego) i nakręcili przy okazji film, który…
…no właśnie nie wiem, do kogo był skierowany (może do ucznia klasy drugiej SP, choć ten tez by się pogubił).

gdzieś w tym wszystkim jakieś próby nawiązania do „Romea i Julii” Luhrmana (ten nowy jork, ci komentatorzy telewizyjni o jakże nienachalnych nazwiskach typu George Skierka i jakaśtam (nie pamiętam w tym momencie imienia, bo bardzo niewyraźnie było) chochlik), a nawet do Lyncha (czekaliśmy aż w scenie z hipnozą (czerwone kotary i spirale) z kąta wyjdzie pieńkowa dama, jakieś szachy w przerwach i silenie się na… …na nie wiem co.

szkoda (mimo, że drewnianie zagrali) Bohosiewicz, Baki, Kowalskiego, Orzechowskiego, Dunaway (która pewnie nie wiedziała nawet w co się pakuje, a podłożenie jej głosu jakiejś polskiej aktorki, mówiącej niemal tak jak syntezator mowy – groteska) i Słowackiego przede wszystkich.
o pieniądzach nie muszę chyba wspominać?
po wyjściu z kina ktoś rzucił – „a może to pastisz był?”. śmiem wątpić, po drugie – czy wszystko, co jest nieudane,
będziemy teraz próbowali tłumaczyć pastiszem?

…wytrzymałem do końca tylko po to, żeby się pośmiać chyba. bo po pół godzinie projekcji widzowie przestali się już przejmować i parskali śmiechem niemal bez przerwy…

…zatem namawiam kogo mogę, żeby  nie szedł na ten film. niech poniesie klapę i niech wszyscy o nim
zapomną. ja, niestety, nie mogę się otrząsnąć…
DRAMAT!

….i wiele, wiele jeszcze mógłbym na ten temat, ale właściwie, to wszystko zawiera się w tytule…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *