Przeminęło z wiatrem

Młodość kończy się, kiedy „na powrocie” (z lęku przed pustymi kaloriami przyjętymi w barze oddalonym o 3 km, wracałem do domu kilometrów 12) pod nocnym mówią do ciebie „proszę pana” i przepuszczają w kolejce do okienka…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *