„Magistry pierdolone” (2009)

…zawarte w tytule słowa usłyszałem kiedyś o poranku w akademiku. wypowiadała pani sprzątająca korytarz. korytarz nosił na sobie ślady nocy uprzedniej. sutej.
…przypominają mi się czasami. w różnych okolicznościach przyrody.
…była dziś u nas studentka roku ostatniego. przez telefon brzmiało, że przyjdzie z pracą, którą należy sprawdzić pod względem stylistycznym interpunkcyjnym i takie tam. nie widzę problemu. zwłaszcza, że sprawdzania podjęła się o.
…na miejscu oraz po przybyciu okazało się jednak, że dziewczyna przedstawiła materiały, temat pracy i „że ona by chciała, żeby jej to napisać„. ja w takich momentach się spinam, zaciskają mi się pięści i zwieracze. O. mówi, że w takie akcje to ona nie wchodzi, bo po pierwsze jest to złe, a po drugie nawet gdyby było dobre, to jest nierealne, jeśli chodzi o termin. bo termin wynosi dwa tygodnie.
…no i dziewczę jest smutne i zapytuje, że „co ona ma w tej sytuacji zrobić?„. Ola, że jest jej przykro i takie tam. a mnie wcale przykro nie jest. i po raz enty powtarzam, że jak ktoś nie umie, to niech nie pisze (pomijam oczywiście fakt, że wstydziłbym się wystąpić do kogokolwiek z taka prośbą). nie jest powiedziane, że trzeba ukończyć studia czy jakąkolwiek szkołę (wszak naprawdę nie to świadczy o wartości człowieka!), no a jeśli ktoś chce to uczynić, niech czyni samodzielnie. jak ktoś czegoś nie umie, niech najzwyczajniej w świecie nie robi (jeśli robi, niech robi sam – w miarę własnych możliwości – to najważniejsze). nigdy nie będę matematykiem, ani pianistą – pogodziłem się z tym i nie próbuję nawet. nie oszukuję. siebie, ani innych. proste.
…po 3-5-6 latach studiów, po seminariach i takich tam nie potrafię napisać pracy podsumowującej? mimo, że widziałem o tym wymogu podejmując studia. trudno oraz sorry. nie powinni tacy ludzie kończyć kierunków wszelkich (nie tylko studiów). nie to nie.
…bo się potem spotyka niedouczonych fachowców maści wszelakiej i się człowiek wtedy zastanawia, jak ktoś tam został psychologiem, mechanikiem, weterynarzem. „a przecież nie powinien”.
…nie podoba mi się, nie zgadzam się, piętnuję, ręki nie przyłożyłem i nie przyłożę.
…tyle mogę.
…mogę też strzelić z torby na cześć budowniczego mostu…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *