Idziemy. Jest zimno, więc Iga zakłąda rękawiczki. Walczy i walczy.
Dwa palce jej wlazły w jedno miejsce, więc:
– Tato, palcy mi brakło!
Idziemy. Jest zimno, więc Iga zakłąda rękawiczki. Walczy i walczy.
Dwa palce jej wlazły w jedno miejsce, więc:
– Tato, palcy mi brakło!
Ameluś
🙂
Shaak Ti
Rozumiem, ze jak nagle zostanie jej palec, którego sie nie da juz nigdzie włozyć, to bedzie dzieckiem transplantologa? ;p