Mistrzostwa w takcie (edycja kolejna)

Jest taka nieszczęsna bajka – „Syrenkolandia”. Generalnie – szkoda gadać, ale wspominam o tym, bo występują tam różne miejsca i postaci, o których za chwilę.
Gdyż poszliśmy dziś na basen. I o ile za dosyć normalne można uznać okrzyki typu: „Płyńmy, Bibi! Do Wulkanu Śmierci” albo „Za mną, Dori! Przez Kanion Nienawiści!”, to dziwnie się mi zrobiło, kiedy przepływający obok starsi państwo usłyszeli:
– Uważaj! Grzybiaki płyną!!!

3 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *