Jeśli chodzi o gimnastykę korekcyjną, to sytuacja uległa zmianie. Gdyż otóż:
– Iga? Były dziś w przedszkolu jakieś zajęcia?
– Była gimnastyka korekcyjna… – pauza – Ale udało mi się ukryć…
– Co????
– No jak przyszedł pan Grzesiu, to ja się schowałam do łazienki.
– A kiedy wyszłaś?
– Jak już zabrał dzieci na gimnastykę.
– Aaaaaaaaaaaaaha. A czemu?
– Bo mnie się nie podoba. Bo pan Grzesiu udaje, że części ciała mówią.
Shaak Ti
Zboczeniec!!! 😉