Kąpią się. Córka oraz syn znaczy się. I nagle krzyk:
– Mamo! Mamooo! Maaaaaaaaaaaaaaaaamoooooooooooooooooo!
– Noooooooo?!
– Naprawiliśmy ci szampon!!!
– Że co!? Jak?!! Jeszcze raz!!! – tu następuje wejście do łazienki.
Okazuje się, że rzeczywiście. Było pół butelki. Naprawili, że jest cała.
Shaak Ti
więc nie narzekac ;p
ravena
A zawartość portfela też szanowne towarzystwo umie naprawiać?