Metamorfozy pani matki

 Ola pozbyła się okularów. Soczewki ma i szpanuje, że może chodzić w słonecznych okularach teraz.
  – Igieła, popatrz no na mnie. Zmieniło się coś w mojej twarzy?
  – Nie wiem.
  – Ale przyjrzyj się. Czego nie mam? – tu następuje baczne się przyjrzenie.
  – Wiem. Nie masz rzęsów.
 
 Chwilę później Ola zadaje pytanie Antkowi:
   – Antosiu, gdzie mam nos?
 Iga przez ramię:
   – Tam, gdzie zwykle.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *