Samokrytyka

Łazi po pokoju, podśpiewuje, nosi lalkę. Tymczasem brat bucy i bucy.
 – Igła, weź się nim chwilę zajmij, co?
Rozpoczyna się słynna piosenka na wysokim „C”: „Nie płacz juuuuuuż!!!!!”.
Nie pomaga.
 – Iguś, daj mu smoczka – smoczek leży na stole.
 – Ale nie wiem, gdzie jest – i łazi
 – To się rozejrzyj trochę łaskawie – trochę już jestem zła.
 – Ale nie widzę – i łazi.
Idzie do drugiego pokoju
 – Ale jesteś, wiesz? – rozżaliłam się już bardzo.
 Wraca. Staje w progu:
  – …dupa zbożowa????

2 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *