…byliśmy na weselu. wesele trwało od soboty do poniedziałku, choć w pewnych kręgach od czwartku do wtorku. Spotykam córkę swego przyjaciela i współbiesiadnika:
– jak tam tata? żyje?
– żyje. podobno wszyscy bardzo dużo rzeczy pozostawiali na weselu. tata zabrał ze sobą torbę ubrań, a wrócił z torbą wódki.