W tym roku jeszcze większy koszmar rekrutacji do szkół średnich.
Bo podwójne roczniki, bo chodzenie za średnią, bo podciąganie ocen (które nie są przecież w ten sam sposób wystawiane w każdej szkole), bo ciśnienie uczniów i rodziców, bo płacz i stres oraz obowiązek nauki, bo siedem(naście) osób na miejsce (gdzie się te dzieci tak naprawdę pomieszczą, to ja nie wiem), bo wrażliwi nauczyciele w rozterkach, gdyż wiedzą, jak wiele od nich zależy i jak bardzo jest ten system niesprawiedliwy, bo przecież od lat budzi kontrowersje z tym całym przeliczaniem wszystkiego na punkty…
…pewnie to niemożliwe i dla wielu oburzające, ale kolejny mam pomysł, jak ten system rozwalić jedną akcją.
Otóż WSZYSCY nauczyciele podstawówek stawiają WSZYSTKIM dzieciom celujący na koniec.
Dziękuję dobranoc, system średnich i pasków nie działa. Quod erat demonstrandum…