O trosce

Wypuszczam się z domu. Idziemy z Antkiem do sklepu:
– Tato, ale weź kulę.
– Spróbuję bez. Jest blisko, dam radę. A poza tym muszę ćwiczyć.
– Ale chodzi o to, żeby nas w kolejce przepuścili.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *