„Pachnieć krzykiem z wykrzyknikiem…”

Koleżanka, której pokazałem przed chwilą ten tekst, powiedziała, że mnie podziwia, że mi się jeszcze chce… No więc mi się nie chce. Zwłaszcza, że nic nowego pewnie nie napiszę… Ale inaczej nie umiem… Gdyż przeczytałem właśnie kolejną serię lamentów i biadoleń oraz wskazówek i recept. Biadolenia dotyczyły faktu, że – o mój boże, tragedyja, jadą … [Read more…]

Najnowszy wróg publiczny

Jakiś czas temu powiedziałem, że będę łamistrajkiem, bo nie podoba mi się, iż nauczyciele się jednoczą, gdy chodzi im o kasę, a kiedy chodziło o likwidację gimnazjów, wymachiwali tylko chorągiewkami… Zmieniłem jednak zdanie i strajk popieram. Doprowadziło do tego kilka czynników, o których postaram się (bardzo krótko, bo długich tekstów nikt nie czyta) wypowiedzieć. Po … [Read more…]