Votum separatum
Mój stosunek do religii jest wiadomy. Nie zostałem obdarzony/pokarany wiarą, niemniej jednak szanuję czyjąś. Wiarę/drogę/wyznanie. Nie moja sprawa, nie mój problem, nic mi do tego. Nie uczestniczę, nie dotykam, nie uznaję. Niemniej jednak uważam, że – czym innym jest postawienie mi pod oknem ołtarza i przejście procesji, czym innym, jak sąsiadka przyjdzie zbierać kasę na … [Read more…]