Znowu nic o sporcie

Mimo głęboko zakorzenionego agnostycyzmu, obchodzimy z rodziną święta i w związku z tym, co jakiś czas ktoś mi zarzuca hipokryzję. Że to się wyklucza, że albo albo, tak się nie godzi, że jesteśmy niekonsekwentni. I  w  jakiś tam sposób przyznaję rację, ale nic nie poradzę. Nie może mi bowiem ten ktoś tego zabronić. Gdyż naprawdę lubię ten czas. Wigilijne … [Read more…]

Wyścig niepokoju

Działaj w fundacji. Albo stowarzyszeniu. Zorganizuj koncert charytatywny. Zbuduj coś. Albo zburz. Powiedz coś w  przestrzeni publicznej. Napisz. Wystartuj w konkursie. Miej odmienne lub podobne do kogoś zdanie. Wpadnij na jakiś pomysł i spróbuj go zrealizować. Dbaj o  środowisko. Rób cokolwiek, co w jakikolwiek sposób jest widoczne. Dobrze lub źle. Masz już 18 lat? Musisz wiedzieć jedno: właśnie rozpocząłeś … [Read more…]

Naiwność – cóż po ludziach?

Wbrew temu, co odczuwam od rana, postanowiłem, że napiszę coś dobrego… Może właśnie dlatego, żeby przywrócić równowagę… Którą zapewne zburzę już za miesiąc. Tak się jakoś złożyło, że przez lata swoich różnych poczynań i  poruszania się po mieście i  okolicach poznałem bardzo wielu ludzi. Z różnych miejsc, środowisk, o  różnych pasjach, zainteresowaniach, poglądach. Czasami się widujemy … [Read more…]

Who you are?

12 lat temu mieliśmy z zespołem 100 TVarzy Grzybiarzy niewątpliwą frajdę zagrać na „najpiękniejszym festiwalu świata”. Na Przystanku Woodstock znaczy się. Niepisana umowa była taka, że na scenie się nie przeklina. Choć przecież niemal niemożliwością jest, aby zespól rockowy nie przemycił w jakiejś swojej piosence choć jednego przekleństwa. My mieliśmy tego sporo. Ale się dostosowaliśmy do reguł. … [Read more…]

Na ten nowy rok!

Nie było mnie cały sierpień i całkowicie odciąłem się od polityki (światowej, polskiej, lokalnej), wydarzeń bardziej i mniej aktualnych, fejsbukowych sporów, problemów. Ech, gdyby tak się dało przez rok cały! Bo lekko mi było, przyjemnie i dobrze. I wpadłem wręcz na pomysł, żeby po powrocie trwać w tym błogim stanie. Bo przecież wszystko, o czym wspomniałem, to drobnostki, błahostki, a  najważniejsze … [Read more…]

Telewizor Kapitana Nemo

  Co jakiś czas ten i ów mi mówi, że jak taki jestem cwaniak, to niech napiszę w „Przeglądzie” o czymś, co jest niewygodne. I tematy od razu podaje. I czy ja nie widzę i nie wiem, co się dzieje w Dąbrowie, a o czym trąbi opozycja? To ostatnie akurat nie jest dla mnie żadnym argumentem, bo tak się niestety składa, że o każdej jednej … [Read more…]

Alternatywy. Cztery i pół.

  Od lat powtarzam, że chronicznie nie trawię wszelkiego rodzaju festynów, sylwestrów, dni miast… Nie lubię i nie bywam (z kilkoma może wyjątkami). Najbardziej nie podobało mi się zawsze, że za pieniądze mieszkańców sprowadza się do miasta wykonawców, których rzeczeni mieszkańcy niekoniecznie chcą słuchać, bo zwyczajnie na świecie mogą ich nie lubić czy wręcz gardzić. I nie ratują … [Read more…]

Jak się buntować?

Wystawa memów Marty Frej obyła się bez ofiar, incydentów i protestów. Jedyny proteścik, jaki miał miejsce, pojawił się na chwilę na profilu społecznościowym i  spotkał się z  tak negatywnym odbiorem, że wątek został szybko zamknięty przez administratora. Info co prawda poszło w  Polskę i na wernisażu było więcej osób niż zazwyczaj (tak przynajmniej zapewniała dyrektor PKZ), ale … [Read more…]

„a przecież nie jesteśmy procesorami”*

Dziś będzie (trochę) „branżowo”. Gdyż ostatnie wydarzenia (m.in. postawienie przed komisją dyscyplinarną nauczycielek, na które kolega poskarżył – gratulacje – że przyszły do pracy ubrane na czarno) sprowokowały w moim domu, otoczeniu i głowie kilka dyskusji dotyczących tego, co nauczyciel może, a czego mu nie wolno. Teza główna brzmiała: nauczyciel nie ma prawa promowania i  narzucania swoich poglądów … [Read more…]

Córka diabła*

Najmądrzejsza Osoba, Jaką Znam, mówi, że jestem mistrzem w narzekaniu i przebija mnie tylko Pan Andrzej, a z wiekiem niebezpiecznie zmniejszam do niego dystans. Bardzo możliwe, że ma rację, jest jednak pewne źródło ogólnonarodowych narzekań, które w żaden sposób mnie nie rusza. Nazywa się telewizja. I  dla wszystkich narzekatorów, że telewizja to, że telewizja tamto, mam bardzo prostą radę: NIE … [Read more…]