Duchy Pińczowa (2008)

Teściowa opowiadali, że leżał u nich na oddziale facet. i pewnego poranka opowiada, że w nocy przyszły do niego duchy. nieżyjących. ojca, matki i siostry. – pani doktor? a w ogóle wierzy pani w duchy? bo ja to sam nie wiem… no bo gdzie by im się chciało o drugiej w nocy z Pińczowa się tu pojawiać?

Opowieści introligatorskie

…kumpel miał swego czasu zakład introligatorski: 1) przychodzi dziewczę: – chciałabym zeszyt na ksero… – dobrze. – tylko czystych kartek proszę nie kserować. 2) mama i synuś. mam rozmawia, synuś stoi. – dzień dobry. – dzień dobry. – oprawia pan prace dyplomowe? – tak. – a pisze?

Pomysł na Orędzie Noworoczne (2007)

…że wychodzi pan prezydent (jakikolwiek) i mówi tak: ”dobry wieczór Państwu. jest taka sprawa… …że my za chwilę mamy państwową wigilię (połączoną z państwowym sylwestrem) i jest taka prośba, żeby Państwo wylączyli telewizory (na jakiś czas) albo przelączyli na „dwójkę”, gdzie będziemy odwracać Państwa uwagę. dobranoc Państwo”

Nomenklatura mamusina (2007)

…co miesiąc dostajemy gazetę do skrzynki (nie zamawialiśmy, ale mają nasze dane chyba ze szpitala jeszcze i przysyłają za darmo – roi się tam od reklam, więc sprawa jasna). gazeta dla mamuś. …gazetka dotyczy małych dzieci (jakie pieluchy, jak na wakacje, jakie kosmetyki, zabawy i te wszystkie pierdolencje). …co ciekawe w trudno tu odnaleźć słowo … [Read more…]

Kontrmodlitwa (2007)

…moja mama razem ze swoim tatą (czyli dziadkiem mym) od kilku lat grali w totolotka. ostatnio jednak dziadek stwierdził: – nie ma sensu już tego wysyłać. babcia i tak ciągle się modli, żebyśmy nic nie trafili. – czemu?! – bo prędzej wieloryb przejdzie przez ucho igielne…

Zboczenie (zawodowe) (2007)

Byłem w agencji towarzyskiej… …a raczej w jego wyobrażeniu. gdyż mi się ćniło. sen taki miałem. że jestem. …kolega mnie zaprowadził. no i on wziął jedną panią i słychać było. co wyprawiają. a ja wziąłem drugą… …i rozmawialiśmy o Jagnie. Z „chłopów”. Do rana.

Poniekąd podobna (2007)

…opowiadał bieszczadzki pan, że jeden jego znajomy wrócił do domu po kilku dniach pobytu na niepowrocie. no i obrażona żona zaprzestała się do niego odzywania. …no i nic nie mówiła. jeden dzień, drugi, trzeci… …piątego dnia gość zadzwonił po pogotowie. (no bo jak tak nic nie gada, to ani chybi coś się jej stało.) …no … [Read more…]

Powrót taty

…byliśmy na weselu. wesele trwało od soboty do poniedziałku, choć w pewnych kręgach od czwartku do wtorku. Spotykam córkę swego przyjaciela i współbiesiadnika: – jak tam tata? żyje? – żyje. podobno wszyscy bardzo dużo rzeczy pozostawiali na weselu. tata zabrał ze sobą torbę ubrań, a wrócił z torbą wódki.