Krótka historia pewnej wizyty
Dziś usłyszałem jak jedna z pań poszła po coś do pani De. Wchodzi dość zadowolona, z uśmiechem na twarzy i słyszy: – Czego się pani tak uśmiecha?
Dziś usłyszałem jak jedna z pań poszła po coś do pani De. Wchodzi dość zadowolona, z uśmiechem na twarzy i słyszy: – Czego się pani tak uśmiecha?
Jest taki słynny autobusowy napis: „zabrania się zajmowania miejsca na przednim pomoście”. Ostatnio widziałem jeszcze obok jedną naklejkę, mówiącą, że „nie jesteś przezroczysty. Stojąc w tym miejscu możesz być przyczyną lub ofiarą wypadku”… Niby nic takiego… Tyle, że szyba na której to przyklejono była zalepiona taką witrażopodobną folią…
Słyszałem w radiu, że spirytyści nawiązali kontakt z duchem księżnej Dajany. Ma się na tamtym świecie bardzo dobrze i dużo czasu spędza z Matką Teresą.
Ł. mówił mi, że w Chinach zrobiono taki eksperyment: jest pół talerza wmontowanego w lustro i jak Chińczycy jedzą, to im się wydaje, że mają więcej, więc się najadają… No i to trochę tak jak Busz (Dżordż), który też mówi Irakijczykom, że on wcale ich nie zaatakuje i te bomby, co lada moment będą na … [Read more…]
Dwa takie ogłoszenia napotkałem: 1) „Dnia 12 kwietnia od godziny 20:00 w Pubie „ALF” GOLONKA GRATIS” 2) „Sprzedam książki […]. Kupię płytę główną”
stałem przy windzie dlaczego szłaś po schodach? Tak bardzo chciałem nacisnąć twój guzik…
Spacer jest koniecznością. Pretekstem. Żeby właściciel Psa mógł zapalić papierosa, nie szkodząc zdrowiu dzieci. Zasuwają więc – Pies i Pan – po twardym trotuarze, połączeni pępowiną smyczy. Pan – zadowolony; Pies – ledwozipiący, słaniający się na swoich krótkich nóżkach. Betonowy chodnik jest coraz twardszy – bolą łapy. Sikać! – nie ma czasu! Osiedle stoi otworem… … [Read more…]