…idąc przypadkowo przez centrum miasta swego, usłyszałem śpiewanie: „jesteś dla mnie całym światem, wiatrem, wodą, wiosną, latem; i gdy jestem blisko ciebie, czuję się jak w niebie”.
…myślę sobie, że pięknie. okazało się, że samym środku wszystkiego jest scena a wokół niej stragany, lane piwo, kiełbasa w postaci szaszłyka lub cała, wata cukrowa, karuzele. słowem – wszystko. wszystko czego do szczęścia potrzeba. kultura, sztuka, jedzenie i (po)picie. okazało się, że dożynki (w centrum miasta po raz kolejny).
…poszedłem dalej pogryzająć kanapkę (a była to kanapka tematyczna, bo z pasztetową).
…wieczorem były fajerwerki. oglądaliśmy z piętra trzeciego (Iga w piżamie). i wyobraziłem sobie tysiące chłopów rzucających w powietrze zimnymi ogniami (takimi na choinkę)…