6 szybkich (2012)

…w odpowiedzi na zaczepkę.
…sześć szybkich, pozytywnych.

…nowa Apteka. słucham od soboty. ale za to dużo. ciągle swoje, ciągle ta sama jakaś taka nonszalancja w głosie Kodyma. i brak prostoty w pozornej prostocie. płyty przedostatniej (apteka pod tytułem) jakoś mi się nawet nie chciało słuchać. tej mi się chce. dużo…

…podpuszczony kilkoma osobami podejrzałem serial „Skins”. choć podobno stare. tym bardziej wchodzę. klimat mi się podoba.  trudno mówić, więcej bo dopiero 3 odcinki odkryte, ale już wiem, że wpadłem. trochę, ale tylko trochę, kojarzy mi się z „Trainspotting” (ktoś powie, że grubo przesadziłem). ale współczesnym i nastawionym na imprezę i przygodę. te problemy współczesne trochę z przymrużeniem oka potraktowane, ale ważkie przecież. fajne. bliskie. myślę, że prawdziwe…

…ostatni Witkowski bardzo mi się podobał (w przedostatnim tylko historia Waldka Mandarynki). bo ma koleś ucho. bo ma oko. i widać to i słychać. i się to czyta. i trochę mu zazdroszczę. ale to dobra jest zazdrość.
…patrzę na półkę i widzę, że zawsze pod ręką Vonnegut (w każdej postaci), „Prawiek…”, debiut Masłowskiej, Mendoza, „Paragraf 22″. tak wiem, żadne to nowości i nowinki. taki mój prywatny topik. to, co lubię mieć pod ręką i źle się czuję, jak jest poza domem.

…widziałem polski film „80 milionów”. i był fajny. bez martyrologii (to jest słowo dopiero!), bez zadęcia, bez powiewania flagą i dużej ilości wielkich słów. i znowu proste. kinko.

…i jeszcze „Wszystkie odloty Cheyenna” (swoją drogą – mam teorię, że tłumacze tytułów filmów, to jest jakaś osobna kasta ludzi; tyle już padło na ten temat słów, tyle przekleństw, drwin, komentarzy – w radiu, prasie, tv, internecie – i nic. nie zauważają tego, nie słyszą, nie chcą? czy tak bardzo mają to w dupie? a może to sami ludzie z wyrafinowanym poczuciem humoru, którego nikt inny nie kuma). taki powolny ten film, taki spokojny, leniwy, taki fajny (nie boję się tego słowa, wręcz przeciwnie – uwielbiam, jest fajne).

…i „Służące”.

…to tyle – ostatnio(?) i na pierwszą myśl…

p.s. łyżka dziegciu – nie podobają mi się dwa pierwsze odcinki drugiej serii „Gry o tron”. nudzę się.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *