Dzieci Pana Andersena

Zawsze (no, dobra – prawie) ma do szkoły bułkę z szynką i ogórkiem kiszonym. Albo z serem. I ogórkiem kiszonym. Aż do wyrzygania. Gdyż uwielbia. Wymyślił, że – dla odmiany – by chciał coś innego. Wraca. – Zrób mi kanapkę z szynką, błagam! – Dobrze, aż tak głodny jesteś? – Nie… Bo jak dzisiaj patrzyłem … [Read more…]