Jest taki wiersz Wyspiańskiego [„niech nikt nad grobem mi nie płacze”]. Iga i Antek znają w wykonaniu NOT.
No i chłopak przegryzł tekst bardzo dokładnie i teorię ma taką, że:
– Psecies to jest bez sensu. Nie powinien śpiewać „nie płace”, bo psecies, jak ktoś nie zyje to mu nie ma jak zapłacić i to jest bez sensu. Albo temu, co nie zyje tes nie ma jak zapłacić. – tu następuje krótka przerwa na oddech i przeskok nad kałużą – Lepiej by było, jakby zaśpiewał „niech nikt nad grobem mi nie becy”.