Angielski dla zaawansowanych

Przy śniadaniu Iga wymienia słowa różne, co się nauczyła po angielsku. I lecą tam różne bez kategorii i w chaosie. Antek słucha i nagle: – Medżik. – No, jest takie słowo. A co to znaczy? – Pies. – Yyyyyy. Nie bardzo. Pies to jest dog. – NIEPRAWDA! Mój kolega Hubi ma psa i on się … [Read more…]

Szach mat

Żeby zrobić Antkowi na złość napisała na kartce tak: „Gupi Saliwan, Jake Sparoł i Max”. Antek nie umie czytać, więc pokazał ojcu, a ten – w ramach (jakże inteligentnej) zemsty – odpisał, że:  „Nie umiesz napisać poprawnie słowa GŁUPI”. Po chwili kartka wróciła: „A ty umiesz szyć?”.

Praktyki terenowe

Byli w bibliotece i konkurs był. O Polsce. Geograficzny. Najpierw synkciu podobno błysnął odpowiedzią o Morskim Oku. Następne pytanie –  o to, gdzie znajdują się Koziołki – też okazało się banalne. – Na piwie. Takim zielonym…

W żywe oczy

Coś narozrabiał w przedszkolu i chcieliśmy, żeby powiedział, co się stało. Po prostu. Niestety – nie pamiętał. Na drugi dzień się okazało, że niewinny. – Antyk? To czemu nic nie powiedziałeś wczoraj? – Bo ja jestem nieśmiały…