Horror kaligraficzny
Praca domowa. Jedzie tym piórem w tych trzech liniach, po jednej linijce: „J”, „j”, „jJ”, „maj”, „jajo”. „jajo” wypada na samym dole strony. – A teraz pokażę ci prawdziwy koszmar – i przewraca stronę. Napis głosi: „Maja”.
Praca domowa. Jedzie tym piórem w tych trzech liniach, po jednej linijce: „J”, „j”, „jJ”, „maj”, „jajo”. „jajo” wypada na samym dole strony. – A teraz pokażę ci prawdziwy koszmar – i przewraca stronę. Napis głosi: „Maja”.
W telewizji u babci (u nas tv brak) reklama „Harnasia”. – Iga, patrz!* Władca wszystkich górali! *czyt. „pats”