„Otaczają mnie kretyni”

Gdyż do przedszkola trzeba przynieść dary jesieni. I się przy obiedzie zastanawiamy. – Ej, ktoś wie, gdzie w naszej okolicy można znaleźć kasztany? Spojrzenie pełne dezaprobaty: – No jak to gdzie? Tam, gdzie są kasztanowce… – i wraca do jedzenia zupy.