Kategoryczność
Ryczą, wyją, dochodzą się. Zerkam na zegarek. 22.00. – Czy wy pójdziecie kiedyś spać? Zza framugi bezczelnie uśmiechnięta gęba syna: – Nigdy!
Ryczą, wyją, dochodzą się. Zerkam na zegarek. 22.00. – Czy wy pójdziecie kiedyś spać? Zza framugi bezczelnie uśmiechnięta gęba syna: – Nigdy!
W przedszkolu jest teraz ostra nauka – trzy magiczne słowa. Bawimy się. Antek: – Dziękuję. – Za co? – Że się bawisz. – No co ty? Nie musisz mi za to dziękować przecież. Daj spokój. – Przepraszam…
Jest fascynacja literami, pisaniem („wesołh śfiont”) i w ogóle. Tymczasem jednak wzięła Iga jakiś katalog i snuje opowieść jakąś. Że niby czyta. Cuda, wianki, księżniczki, czarownice, wszystko. No i tak leci z tą opowieścią leci, w pewnym momencie Robert wskazuje jakiś autentyczny wyraz i: – A co tu jest napisane? Wzrok pełen dezaprobaty: – Mógłbyś … [Read more…]