– Tato? Pobawimy się „w syfa”?
– Dobra.
I trwa zabawa. Czyli rzucanie się jakąś szmatką, krzyczenie „syf”, liczenie do dziesięciu i słynne – „skisł”.
W pewnym momencie (po trafieniu) pada:
– A wiesz, że szmaty są bardzo podstępne…
– Tato? Pobawimy się „w syfa”?
– Dobra.
I trwa zabawa. Czyli rzucanie się jakąś szmatką, krzyczenie „syf”, liczenie do dziesięciu i słynne – „skisł”.
W pewnym momencie (po trafieniu) pada:
– A wiesz, że szmaty są bardzo podstępne…
chezmollard
W tym kontekście słowo „szmaty” staje się takie dwuznaczne