Odkrywanie prawd życiowych

– Tato? Pobawimy się „w syfa”?  – Dobra.  I trwa zabawa. Czyli rzucanie się jakąś szmatką, krzyczenie „syf”, liczenie do dziesięciu i słynne – „skisł”.  W pewnym momencie (po trafieniu) pada:  – A wiesz, że szmaty są bardzo podstępne…