Zapętlenia analfabetyczne
Coś tam tłumaczę. Iga: – Chyba muszę to sobie zapisać w swoim notesie… – I co? Będziesz sobie to czytać potem co jakiś czas? – No coś ty?! Przecież ja nie umiem czytać!
Coś tam tłumaczę. Iga: – Chyba muszę to sobie zapisać w swoim notesie… – I co? Będziesz sobie to czytać potem co jakiś czas? – No coś ty?! Przecież ja nie umiem czytać!
Dzwoni A że lalkę ma śpiewającą, że pada, że dziś moczyła nogi w basenie. że czy Antoś nowe słowo powiedział i że koniecznie trzeba go nauczyć mówić wyraźnie „ANDRZEJ” (????). I nagle rzecze: – A jaki jest dzień? Poniedziałek, środa, niedziela? – Czwartek jest dzisiaj. – Acha. A u was?