Dizajn garmażeryjny
Wzięła plasterek salami, wygryzła dziurę w środku, złapała w palce dwa i tak macha. Nad stołem oraz przed ludzkimi oczami. – Mamo, patrz! Torebka z kiełbasy!
Wzięła plasterek salami, wygryzła dziurę w środku, złapała w palce dwa i tak macha. Nad stołem oraz przed ludzkimi oczami. – Mamo, patrz! Torebka z kiełbasy!
– Tato? A co to jest moda? – Yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy… – gdyż, naprawdę, mniej kompetentnych w „tym temacie” osób chyba nie ma – Moda to jest wtedy… …yyyy… …kiedy ktoś bardzo zwraca uwagę na to… – …jak się ma modlić?
Gdyż Agata znajduje się w Ameryce (w dodatku Południowej) i powrócić ma jakoś jesienią (gdyż jesienią wyjechała): – A kiedy ciotka wróci do naszego świata?
Jest taka nieszczęsna bajka – „Syrenkolandia”. Generalnie – szkoda gadać, ale wspominam o tym, bo występują tam różne miejsca i postaci, o których za chwilę. Gdyż poszliśmy dziś na basen. I o ile za dosyć normalne można uznać okrzyki typu: „Płyńmy, Bibi! Do Wulkanu Śmierci” albo „Za mną, Dori! Przez Kanion Nienawiści!”, to dziwnie się … [Read more…]
– A dzisiaj w przedszkolu mieliśmy gości. – To znaczy? – Dwóch panów. Z kotkiem i chomikiem. – A. – I opowiadali o zwierzątkach. I ten chomik je ziarenka. – A kot? – Kot najbardziej lubi jeść chomiki. – I co? Zjadł go? – No nie… Niestety…