Skorupka za młodu

 Ma Iga taką faze ostatnio, że ogłasza wszem i wobec jak to potwornie nie lubi pasztetu. I regularnie wieczorem mówi, że jutro w przedszkolu pewnie będzie chleb z pasztetm, a ona go nie chce jeśc. Albo każe sobie czytać zawsze rano jadłospis, żeby się upenić, że rzeczonej potrawy nie będzie.
Dzisiaj:
 – Mamo, możesz zadzwonić do pani dyrektor?
 – A po co?
 – Bo jak jutro na śniadanie będzie chleb z pasztetem, to…
 – To po prostu nie będziesz jeść.
 – Ale zadzwoń.
 – Tak? I co mam jej powiedzieć?
 – Że jestem uczulona!

4 komentarze

  1. wrzesniowska.pl

    mój 10latek jeździ na obozy od 4 lat i zawsze musze mu wpisywać, że jest uczulony na ZUPY! :-))) po za tym pozdrawiam serdecznie i gratuluję super bloga 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *