Duma i uprzedzenie*

 Mamy taki sklep nieopodal, w którym, użyjmy eufemizmu, brzydko pachnie. Taki zwykły, osiedlowy. Najprostsze towary (z naciskiem na płynne). W związku ze wspomnianą przypadłością nazywamy go tak, a nie inaczej.  Ola:  – Idę z psem i do „Śmierdzącego”. Kupić coś?  Iga:  – Do jakiego śmierdzącego? Do McDonalda? * ojciec jest dumny. bo Iga uprzedzona

Na drugie

  Wszystko wskazuje na to, że wchodzimy w fazę żartów i kawałów (mniej lub bardziej żenujących).   – Cypek, Tymek i Gosia dzisiaj przychodzą na obiad.   – I co? Będziemy ich jeść?

Kwadratura koła

 – Mogę sie przebrać w ten płaszczyk zielony i po domu w nim pochodzić?  – Nie widzę problemu.  – A gdzie on jest?  – Tam na wieszaku w przedpokoju.  Idzie. Po chwili:  – Ale ja go tu nie widzę!  – Jest tam. Jest na pewno.  – Ale go nie widzę!  – Igieła, weź się dobrze … [Read more…]

Czary i życzenia

 Zabawa. Że Iga jest dobrą księżniczką, która umie czarować, a Ola (tradycyjnie) złą wiedźmą. Dobra księżniczka rzuca czar:  – Siuch śmuch! Zaczarowałam cię tak, że nie możesz się ruszać, bo jesteś z kamienia. Wesołych świąt!

Popularne imiona dla koni

 Jakieś dwa lata temu, a może temu rok dostała Iga prezent w postaci pluszowego jednorożca.  Różowy, z foletowymi kopytami i grzywą, świecącym rogiem. Słowem – koszmar koszmarów. Komuś się wtedy wyrwało:  – A cóż to za kuriozum?!  Na jakiś czas rzeczony zaginął albo po prostu nie był używany.  Niestety się był znalazł.  – Iga, jak … [Read more…]

Kreskówki dla prawdziwych mężczyzn

 Na poduszce (i na kubeczku, i na piórniku, i na piżamie, i na wszystkim) znajduje się zestaw bezwzględnie różowych oraz klasycznie disnejowskich księżniczek. Normalnie – Arielka, Aurora, Śnieżka, Dżasmina, Kopciuszek i Bella.  – Tato? A którą lubisz najbardziej?  – O rany… Chyba Bellę i Dżasminę…  – A której cycki ci się najbardziej podobają?

Jadłospis

 – Mamo! Mamo! Mamo! Możesz tu przyjśc na chwilę?  – Raczej nie może. W kuchni jest. Coś tam z obiadem robi.  – Yhm… Pewnie przypala… Żeby był kwaśny…

Nie urodzi sowa sokoła

Trwa zabawa. Rozporządzenie głównodowodzącej:  – Ty będziesz mężem (Zatuś), ja żoną, tata będzie synkiem, mama córeczką. I Antek też będzie synkiem  – Dużo tych dzieci, Igiełko – zauważam bezwiednie – a rozstępy na brzuchu masz? Chwila zastanowienia i zerknięcie na zapadły bęcol.  – Nie. Ale mogę udawać, że mam. Cisza.  – Mężu! Natychmiast tu przyjdź i … [Read more…]

Być jak Stif MakKłin

 Troszkę niesmacznie będzie. Gdyż Robek ma takiego pecha. Że jak został dziś sam z dziećmi, to synu mu zrobił kupę na spodnie. Zoczywszy to, Igieła z krzykiem dodać piskiem wybiegła z pokoju.  – Ale co ty robisz?  – Uciekam!!!!!!!  – Czemu?  – Żeby mnie też nie obesrał!