Się reklamujemy

Gdyż już wiemy, jak głosować na bloga (wiemy też, że szanse marne, ale – co tam). Otóż: trzeba wysłać smsa o terści „A00151” na nr 7144 koszt – 1,22 (brutto, nigdy nie wiemy, co to znaczy). Ale – bez ciśnienia, rzecz jasna… Oto poszlaka, którą można nacisnąć:    poszlaka Dziękujemy.

Koszmar z ulicy Norwida

 Środek nocy jest. Tak koło 2-3 gdzieś. Budzi się Iga z autentycznym i regularnym płaczem, krzykiem, przerażeniem.  – Co się stało? Igulku. Wszystko w porządku już. Jestem tu. Coś cię boli?  – Nieeeeeeeeeee!  – A co się dzieje?  – Miałam… yyyy… straszny… yyyy …sen…  – Ale już dobrze. Spokojnie, tak? – następuje przytulanie i głaskanie. … [Read more…]

To się na muzyce znają

Wzięła grzechotkę jakąś badziewną. Walają się po kątach, nawet Mojra już ich nie chce. Wciska guzik. Rozlega się pozytywkowe „lalala”. Patrzy z niedowierzaniem. Przykłada Antkowi do ucha i z drwiącym uśmiechem pyta:  – Elegancka muza. Co nie, brat? Ha ha ha! Dwa dni później. Odwiedziny Ukochanego Zatusia i ciotki Agaty. Wychodzą na jaw braki muzyczne … [Read more…]

Samokrytyka

Łazi po pokoju, podśpiewuje, nosi lalkę. Tymczasem brat bucy i bucy.  – Igła, weź się nim chwilę zajmij, co? Rozpoczyna się słynna piosenka na wysokim „C”: „Nie płacz juuuuuuż!!!!!”. Nie pomaga.  – Iguś, daj mu smoczka – smoczek leży na stole.  – Ale nie wiem, gdzie jest – i łazi  – To się rozejrzyj trochę … [Read more…]

Panowie i niewolnicy

 Droga do przedszkola. Godzina koło 7:30. Ojciec lekko spocony i takoż zadyszany ciągnie sanki, na których siedzi sobie Iga i ogląda poranne widoczki.  – Nie tak szybko, tato!  – Dlaczego?  – Bo będę zmęczona.

Superbohater. Z Opola

 Po kąpieli zabawki są porozrzucane po całej kabinie. Prysznicowej.  Ola:  – Iguś, wychodzimy. Weź i posprzątaj to wszysto.  – Nie chce mi się.  – Weź mnie nie denerwuj i posprzątaj.  – Ale ja chcę z tobą posprzątać. Razem.  – Ale fajnie się bałaganiło samemu, co?  – Dziwnym nie jest.