Jak Ola została sprzedawczynią

 Ola w ubraniu i pełnej gotowości do wyjścia. Idzie do lumpa, kupić zieloną kamizelkę na bal przebierańców – Makowa Panienka ma występować. Robek dzielnie ćwiczy główną rolę z wiersza Brzechwy. O leniu i tapczanie.  – Robert, weź tu trochę ogarnij, jak mnie nie będzie, bo już się nie da na to patrzeć.  – Ogarnę, ogarnę. … [Read more…]

Nie lubię poniedziałków

Gdyż raczej nie ogarniam rzeczywistości…. 7:15  – Pobawimy się w lekarza. JA będę lekarką, Antoś chorym dzieckiem, a ty mamą.  – Igieła, ale na razie nie mogę. Widzisz, że robię śniadanie…  – To będziesz taką zajętą mamą. 7:48 Po śniadaniu. Stół, kanapa i dzieci w różnych smakach i kolorach.  – Jezu, Antoś, jesteś prosiakiem – … [Read more…]