Granice (dobrego) smaku

Jedzą banany. Iga zjadła pół i, oczywiście „dziękuje, już się najadła”. Antoni przeciwnie. Zeżarł całego i domaga się histerycznie jeszcze. Iga, nachylając się nad nim, z pogardą:
– Opanuj się. Kto będzie tę kupę sprzątał……

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *