Na koncercie zauważyła dziewczynę z takimi świecącymi różkami.
– Chciałam by mieć takie rogi. Kupisz mi?
– Nie bardzo. Nie wzięliśmy z domu pieniędzy.
– To ja wezmę ze swojej skarbonki i jutro kupimy.
– Kurcze… słabo weźmiesz ze skarbonki, bo za te pieniądze kupiliśmy twoje nowe łożko.
– Hmmm. To co zrobimy, żeby skarbonka nie była pusta?
Awari
uwielbiam budzić się o poranku przy śmiechu wypełniającym od góry do dołu po przeczytaniu paru notek tutaj:)))