Poszła dziewczynka spać o 18 (zazwyczaj dzieje się to koło 20-21). W związku z czem obudziła się o pólnocy i stwierdziła:
– Wyspałam się.
Zatem (do godziny czwartej): jedliśmy jakieś płatki z mlekiem. Oglądaliśmy fragmenty koncertów depesz mołd, redjohet, de kjur, manu czao i ezekiela; trochęśmy patrzyli, trochę tańczyli. Oglądaliśmy „Akademię Pana Kleksa” i baliśmy się Golarza Filipa („Potrzymasz mnie za rękę jak będzie Golarz Filip? Bo ja się go trochę boję”).
I takie tam
Gdzieś tak w okolicach trzeciej patrzy Iga w okno, potem na mnie, jeszcze raz w okno, szturcha mnie i mówi tak:
– Niezła nocka… …co nie?
Co nie.
(Tylko że ja nie umiem spać dłużej jak do 8.)
Marcin Be też tata
Też się bałem Golarza Filipa. I jeszcze jak te wilki szły z pochodniami, a w tle była taka muza przerażająca… Dżizas, czy to jest film dla dzieci wogóle. Ty się zastanów łojciec….
r.
no ja się bałem tych wilków bardzo. zwłaszcza, że to tsa i piekarczyk wyje pod spodem.
ale ja zawsze pytam. mała odpowiada, że się trochę boi, ale lubi to czasem 🙂